piątek, 3 kwietnia 2015

Rozdział 8

~~ Lilly ~~
Zastanawiałam się kiedy zadzwoni. Nie mogłam się doczekać. Wieczorem poszłam do łazienki się umyć i przygotować do spania. Siedziałam tam niecałą godzinę. Po wyjściu z łazienki położyłam się do łóżka. Chciałam zobaczyć w telefonie czy przypadkiem nie dostałam żadnej wiadomości od Jo. Zobaczyłam dwie nieodebrane wiadomości ale nie od Jo ale od Lucasa. Postanowiłam do niego oddzwonić.
  • Heej - powiedziałam - dzwoniłeś.
  • Tak dzwoniłem - oznajmił - chciałem cię usłyszeć.
Czułam jak się rumienię.
  • Będziesz jutro w bibliotece? - zapytał
  • Miałam zamiar iść - odpowiedziałam
  • To super - powiedział - może się tam jutro spotkamy, a potem przejdziemy?
  • Okey - powiedziałam szczęśliwa - to o której w bibliotece?
  • Piętnasta? - zapytał
  • Dobra, do zobaczenia - pożegnałam się i rozłączyłam.
Tak bardzo się cieszyłam, że jutro go zobaczę. Jeszcze chwilę nad tym myślałam aż w końcu zasnęłam.

~~ Lucas ~~
Wstałem przed 10:00. Poszedłem się umyć i przebrać. Ubrałem dżinsy, szara koszulkę i na to bluzę.Usłyszałem z kuchni mamę wołającą mnie na śniadanie więc ruszyłem w jej stronę. W całym domu pachniało jajecznicą.
  • Co ty taki szczęśliwy?- zapytała mama widząc mnie uśmiechniętego, co nie zdarza się a zwłaszcza rano.
  • Mam dzisiaj randkę - odpowiedziałem
  • Znowu? - zapytała - Jak jej na imię?
  • Lilly -powiedziałem - idziemy do biblioteki a potem się przejść
  • Bawcie się dobrze.
Chwilę przed 15:00 byłem już w bibliotece. Chodziłem między regałami tak jak ona kiedy pierwszy raz ją zobaczyłem. Usłyszałem jak ktoś wchodzi do środka więc się odwróciłem. Lilly szukała mnie wzrokiem. Kiedy zobaczyła mnie zaczęła iść w moją stronę.
  • Cześć - przywitałem się
  • Heej - odpowiedziała - wypożyczasz coś?
  • Na razie nie -powiedziałem - mam jeszcze książki w domu, muszę je przeczytać. A ty?
  • Ja chcę coś wypożyczyć ale naprawdę nie wiem co - oznajmiła
  • Pomogę ci coś wybrać - powiedziałem
Zaczęliśmy chodzić między regałami i szukać dla niej książki. Po około 10 minutach szukania w końcu wybrała. Wyszliśmy z biblioteki i zaczęliśmy iść przed siebie.
__________________

Macie 8 rozdział :D A teraz z okazji tego, ze święta to życzę wam szczęśliwych, niezapomnianych chwil, kolorowych jajek i przede wszystkim mokrego dyngusa <3


2 komentarze:

  1. Rozdział świetny. Dziękuję za życzenia. Czekam na next.

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo mi się podoba jak piszesz od Lucasa :)

    OdpowiedzUsuń