środa, 22 kwietnia 2015

Rozdział 24

~~ Lilly ~~
Nie mogłam w nocy spać. Bałam się, że znów będę miała ten koszmar. Krążyłam po domu, zmęczona. Próbowałam nie obudzić mamy. W końcu poszłam do swojego pokoju, założyłam słuchawki, usiadłam na podłodze i włączyłam muzykę.
Ciemność. Tym razem stoję w jakimś starym, opuszczonym budynku. Poczułam lekki podmuch wiatru. Przede mną ja zawsze pojawiła się czarna postać. Wiedziałam po co tu jest.
  • Kim jesteś? - powiedziałam spokojnie - Dlaczego karzesz mi znaleźć dziennik? Ja cię przecież nie znam!
  • Znajdź dziennik - powiedział ale nie mówił tym samym głosem co wcześniej. Teraz mówił głosem którego bardzo dobrze znałam. Nie wiedziałam o co chodzi.-  Znajdz dziennik!
  • Dlaczego masz jego głos? - zapytałam a moje poliki były mokre od łez. - Powiedz mi!!
Obudziłam się. Leżałam na podłodze. Na pewno musiałam zasnąć podczas słuchania muzyki na co wskazywały słuchawki leżące metr ode mnie. Wstałam z podłogi i popatrzyłam na zegarek. Była 12. Ubrałam się, związałam włosy i zeszłam na dół. Usłyszałam jak moja mama z kimś rozmawia. Weszłam do kuchni i zobaczyłam Lucasa. Nie wiedziałam co tu robi.
  • Heej kochanie - powiedziała mama
  • Cześć - powiedział Lucas na co ja się tylko uśmiechnęłam.
  • Co tu robisz? - zapytałam
  • Chciałem cię zobaczyć i zapytać czy wszystko w porządku.
  • A dlaczego miało by nie być? - zapytałam a ona tylko popatrzył się na mnie dając mi do zrozumienia, że chodzi o głos i, ze  nie chce mówić tego przy mojej mamie.
  • Dlaczego mnie nie obudziłaś? - zapytałam mamę
  • Wiedziałam, ze zaraz wstaniesz więc już do ciebie nie szłam - powiedziała.
I dobrze, ze nie przyszła do mnie do pokoju bo na pewno zadawała by mi pytania dlaczego spałam na podłodze i wtedy bym musiała powiedzieć jej wszystko a to łączy się z moim lękiem do tych koszmarów a o tym nie chciałam jej mówić.
  • Mamo my pójdziemy do mojego pokoju - oznajmiłam
  • Dobrze - powiedziała - A będziecie gdzieś wychodzić dzisiaj?
  • Jeszcze nie wiem - powiedziałam - Zobaczymy.
Skierowałam się w kierunku schodów a Lucas poszedł za mną. Weszliśmy na górę i poszliśmy do mojego pokoju.
  • Muszę ci coś powiedzieć - zaczęłam
  • Coś się stało? - zapytała z troską
  • Znowu miałam ten koszmar - zaczęłam powoli - i teraz mam mętlik w głowie. Wiem, ze to co tam widziałam było nieprawdziwe. To nie mógł być on!
  • Spokojnie lilly zacznij od początku - ppowiedział
  • Nie dowiedziałam się nic o dzienniku ale.. To był jego głos!!!
  • Kogo? - zapytała Lucas
  • Petera - powiedziałam a w oczach pojawiły się łzy - Wiem, ze to nie mogło być prawdziwe! Ale wszystko się zgadza. Te oczy i teraz głos. Tylko jest jedna rzecz. On nie miał żadnego dziennika. Może nie chodzi o jego dziennik? Nie wiem co mam o tym myśleć!
Usłyszałam jak ktoś wbiega po schodach i po chwili w drzwiach stała Jo.
  • Hejo - powiedziała - Co robicie?
  • Rozmawiamy sobie - powiedziałam i próbowałam ukryć ślady łez. Moja przyjaciółka chyba tego nie zauważyła bo nie pytała.
  • A o czym tak rozmawiacie? - zapytała
  • Nic takiego - powiedziałam - same bzdety.
  • Okeeey - powiedziała Jo - Mam nadzieje, ze niczego przede mną nie ukrywasz.
  • Nic nie ukrywam - powiedziałam ale strasznie źle czułam się z tym kłamstwem.
Siedzieliśmy we trójkę i gadaliśmy. Tak bardzo chciałam porozmawiać z Lucasem na temat tego głosu no ale przy Jo nie powiem. Ona opowiadała nam o swojej randce. w ogóle o niej zapomniałam. Jestem egoistką. Tak bardzo skupiam się na sobie, ze zapomniałam o Jo.
  • Jaki on jest? - zapytałam - Umówisz się z nim jeszcze czy raczej nie?
  • On jest niesamowity!! - powiedziała cała aż tryskająca radością - Umówiliśmy się już na jutro. Nie mogę się doczekać !!!
  • Czy o mnie tez były takie rozmowy? - zapytał Lucas śmiejąc się
  • Jeszcze nie wiesz jakie! - powiedziała - Lilly tak nadawała, ze masakra. Chodziła i ciągle o tobie gadała.
Obróciłam głowę w stronę Lucasa który na mnie patrzył i ciągle się uśmiechał. Zarumieniłam się.
  • Ale wy jesteście słodcy - powiedziała Jo
Lucas przytulił mnie i pocałował.
Po długim siedzeniu w moim pokoju chcieliśmy rozruszać nogi więc poszliśmy się przejść.
Dzień szybko mi zleciał. Nim się obejrzałam szykowałam się już do spania. Zasnęłam niemal od razu.
________________________

Dobiliście 5 komentarzy więc łapcie rozdział :D Następny rozdizał 6 komentarzy :) Dacie radę !! Miłego czytania :*

5 komentarzy:

  1. Super rozdział. Wiedziałam, że coś będzie z tym jej bratem. Nie mogę się doczekać nexta, Jak będzie trzeba to założe sześć kont i skomentuje.

    OdpowiedzUsuń
  2. Rozdział SUPER !!
    Jestem ciekawa czy to naprawdę mówi jej brat.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Lubię twojego bloga więc nominuje cię do LBA, więcej tutaj:
      http://nocnilowcy.blogspot.com/2015/04/liebster-award-blog_24.html

      Usuń
  3. Super, ale szkoda że Jo im przeszkodziła:* jestem ciekawa tego dziennika:) czekam na nexstasa:D

    OdpowiedzUsuń