czwartek, 9 kwietnia 2015

Rozdział 13

~~ Lilly ~~
Obudziłam się rano. Moje poranki zawsze wyglądały tak samo. Najpierw łazienka, potem ubranie się, śniadanie, czasem bieganie i na koniec rozmowa z mamą.
  • Wychodzisz gdzieś dzisiaj? - zapytała mama z przebiegłym uśmieszkiem
  • Pytasz czy wychodzę dzisiaj z Lucasem? - powiedziałam
  • No dobra - powiedziała z poddającym się głosem - masz mnie.
  • Tak wychodzę - powiedziałam i się uśmiechnęłam.
  • Ty na prawdę lubisz tego chłopaka - mama popatrzyła na mnie jakby patrząc jaka będzie moja reakcja. Zarumieniłam się.
Po skończonej rozmowie poszłam do swojego pokoju. Włączyłam sobie głośno muzykę i nie wiedząc co robić zaczęłam tańczyć i śpiewać na cały pokój.
Nawet nie wiem kiedy ten czas zleciał. Trzeba się szykować, zaraz będzie tu Lucas. Założyłam czarne spodnie i fioletową bluzkę, a włosy spięłam w warkocz.
Lucas był chwilę przed czasem. Wyszliśmy z domu i ruszyliśmy przed siebie.
  • Gdzie idziemy? - zapytałam
  • Masz ochotę na lody? - zapytał i popatrzył na mnie
  • Na lody zawsze - odpowiedziałam
  • Tak myślałem - powiedział i się uśmiechnął.
Weszliśmy do kawiarni i od razu poczułam zapach kawy. Nie przepadałam za nią ale zapach był niesamowity. Usiedliśmy przy dwuosobowym stoliku pod ścianą. Kelnerka przyniosła nam menu.
  • Tyle tego tutaj jest, że nie wiem co wybrać - powiedziałam
  • Ja chyba wezmę deser czekoladowy - powiedział Lucas
  • A ja truskawkowy z owocami - w końcu się zdecydowałam.
Po niecałych 10 minutach od złożenia zamówienia dostaliśmy nasze desery.
  • Jak ja dawno nie jadłam lodów - oznajmiłam
  • Czyli trafiłem - powiedział zadowolony z siebie
Siedzieliśmy tak i zajadaliśmy jeszcze jakiś czas. Chciałam w końcu dowiedzieć się o co chodziło z tym winem wtedy u niego na obiedzie. Postanowiłam się dowiedzieć.
  • Lucas?? - zaczęłam - Mam pytanie.
  • Pytaj - powiedział
  • Dobra powiem prosto z mostu - nie wiedziałem czy odpowie no ale teraz było już za późno na odwrót - O co chodziło z tym winem u ciebie w domu? Dlaczego jak twoja mama za proponowała ci wino to do końca obiadu byłeś taki spięty?
Zauważyłam, ze napiął mięśnie. Był zdenerwowany, ale nie wiem czym. Chciałam się dowiedzieć.
  • Miałem nadzieje, ze nie zauważyłaś… - powiedział opuszczając głowę w dół.
  • Po prostu powiedz mi co się dzieje - Powiedziałam
  • Niedawno przestałem chodzić na terapie - powiedział nadal nie podnosząc głowy - Byłem uzależniony od alkoholu. Gdy mój tata umarł na raka nie mogłem się pozbierać. Zacząłem imprezować i upijać się do nieprzytomności. Wszystko wymknęło się spod kontroli.
  • Przykro mi. - powiedziałam - Przepraszam, że zapytałam, ale chciałam wiedzieć czy wszystko w porządku.
  • Nie martw się - podniósł głowę - już jest dobrze. Teraz nie mogę patrzeć na alkohol. Obrzydza mnie. Przypomina mi co ze sobą zrobiłem. Ale gdy poznałem ciebie wszytko stało się lepsze.- wyciągnął rękę przed siebie, odszukał moją i splótł nasz palce.
Po tych wyznaniach postanowiliśmy się przejść. Lucas zapłacił za desery i wyszliśmy z kawiarni. Krążyliśmy w stronę parku. Co chwile przebiegały koło nas roześmiane dzieci.Pamiętam jak biegałam tak z Peterem. Na wspomnienie mojego brata od razu posmutniałam.
  • Hej, co się dzieje? - zapytał Lucas stając przede mną i unosząc moją głowę tak abym się na niego popatrzyła.
  • Nic tylko jak patrzę na te dzieci przypomina mi się jak z bratem tak kiedyś biegałam.
Chłopak mnie przytulił. Stojąc w jego ramionach poczułam jak wszystkie moje zmartwienia mnie opuszczają.
Po jeszcze jakiejś godzinie krążenia po mieście Lucas odprowadził mnie pod dom. Staliśmy tak patrząc sobie w oczy.
  • Mogę dokończyć to co wcześniej zacząłem? - zapytał a ja nie wiedziałam o co mu chodzi
  • Nie wiem o co ci chodzi - odpowiedziałam - ale jak mnie to nie zabije to czemu nie.
Chłopak się rozpromienił i przybliżył do mnie. Wsunął dłonie w moje włosy i po chwili poczułam muśnięcie jego warg. Objęłam jego szyję rękami i pogłębiłam pocałunek. Chciałam, żeby ta chwila trwała wiecznie. Kiedy się odsunął myślałam, ze upadnę, bo nogi odmawiały mi posłuszeństwa. Po chwili gapienia się na siebie i uśmiechania pożegnaliśmy się i poszłam do domu. Nadal nie mogłam ochłonąć po tym pocałunku. Gdy szłam przez salon mama coś do mnie mówiła ale nie wiem co bo ciągle myślałam co się przed chwilą stało. Poszłam do swojego pokoju i  położyłam się spać nawet się nie przebierając.

~~ Lucas ~~
Tak bardzo nie mogłem się doczekać tej randki, że przyszedłem po Lilly wcześniej. Poszliśmy do kawiarni. Zjedliśmy desery i potem to pytanie. Na prawdę myślałem że nic nie zauważyła na tamtym obiedzie. Myliłem się. Opowiedziałem jej o ojcu i o moim uzależnieniu. Jak bym nadal zmagał się z uzależnieniem to nie mógł bym spotykać się z Lilly bo bałbym się, ze się upije i zrobię jej krzywdę a tego nie chciałem. Myślałem, ze po tym wyznaniu może nie chcieć mnie widzieć ale ona nie jest taka jak inne. W jej oczach widziałem troskę. Wyszliśmy z kawiarni i poszliśmy się przejść po parku. Gdy Lilly zobaczyła te szczęśliwe, bawiące się dzieci zaczęła płakać bo przypomniał jej się brat. Było mi jej żal. Nie wiem co bym zrobił gdybym stracił Alison. Przytuliłem ją i poczułem, ze w moich ramionach się rozluźnia. Po tym długim spacerze odprowadziłem ja pod dom. Jak tak na nią patrzyłem przypomniało mi się jak chciałem ją pocałować wtedy u niej w domu ale jej mama nam przerwała. Postanowiłem, ze zrobię to teraz. Zapytałem czy mogę dokończyć to co zacząłem. Nie wiedziała o co mi chodzi ale się zgodziła. Pocałowałem ją i chyba tego chciała bo oddała pocałunek. Gdy się odsunąłem wydawało mi się że Lilly nie może ustać na nogach.Byłem zadowolonych widząc jak na nią działam. Odwróciła się i poszła do domu. Jeszcze chwilę patrzyłem jak idzie i skierowałem się do swojego domu.
________________________

Łapcie tu kolejny rozdział!! Komentujcie!! :D 

3 komentarze:

  1. WOW! Tego się nie spodziewałam. Lukas uzależniony? Ciekawe co jeszcze wymyślisz. Czekam na next.

    OdpowiedzUsuń
  2. Łał przytkalo mnie jest superasny: DDDD a najlepsze,,ale jak mnie to nie zabije to czemu nie" GENIALNE, ale sie uśmiałam;)ps. Ludzie dziwnie na mnie patrzyli!;) po cos mają te gałki;D czekam na next

    OdpowiedzUsuń
  3. Coraz dłuższe rozdziały ^^ i znowu ten brat..coś się chyba szykuje .. :p

    OdpowiedzUsuń