~~ Lilly ~~
Obudziłam się i zobaczyłam, ze ciągle jestem w ciuchach z wczoraj. Poszłam się umyć i przebrać w nowe ciuchy. Później zeszłam na dół gdzie siedziała już moja mama.
- Co się stało, ze wczoraj nie chciałaś ze mną nawet gadać jak wróciłaś? - zapytała mama - pokłóciłaś się z Lucasem?
- Nie pokłóciłam się z nim mamo - odpowiedziałam i przypominając sobie o wczorajszym dniu uśmiechnęłam się.
- To co się stało? - chciała wiedzieć
- Było niesamowicie - powiedziałam i poczułam, że moje poliki płoną- Całowaliśmy się.
Moja mama uśmiechnęła się szeroko. Chyba szerzej nie mogła.
Zjadłam śniadanie i poszłam zadzwonić do Jo. Umówiłyśmy się, ze o 14 przyjdzie do mnie a potem pójdziemy na zakupy. Do tego czasu miałam trochę wolnego czasu więc pomogłam mamie sprzątać w domu. Gdy przyszła Jo, musiałam iść się ogarnac na górę bo byłam w domowych ciuchach. Zostawiłam moją przyjaciółkę samą z moją mamą. Kiedy schodziłam po schodach zobaczyłam jak mama i Jo ze sobą rozmawiają. Gdy usłyszały że idę, Jo odwróciła się, w moją stronę.
- Dlaczego nic mi nie mówisz? - zapytała jakby z wyrzutami
- Związanego z..? - nie wiedziałam co moja mama naopowiadała Jo.
- Lucasem ! - prawie wykrzyczała - Dlaczego ja nic nie wiem o waszym pocałunku?
- Nie miałam kiedy ci powiedzieć - odpowiedziałam - miałam zamiar zrobić to dzisiaj.
Usiadłyśmy na kanapie i zaczęłam mówić, oczywiście omijając fragment zwierzania. Kiedy skończyłam wszystkie miałyśmy banany na twarzy. Potem odpowiadałam na pytania Jo, jakby inaczej. Gdy już skończyłam gadać o wczorajszym dniu zaczęłyśmy ubierać buty. Wyszłyśmy z domu i ruszyłyśmy w stronę galerii handlowej. Kiedy już dochodziłyśmy zadzwonił mi telefon.
- Heej śliczna - powiedział dobrze znany mi głos - jesteś w domu?
- Nie - powiedziałam - dochodzę do galerii, jestem z Jo na zakupach. A ty gdzie jesteś?
- O to wiesz ja jestem niedaleko, mogę dołączyć?
- Jasne - powiedziałam i uśmiechnęłam się - poczekamy na ciebie przy głównym wejściu.
- Dobra zaraz będę - powiedział
Doszłyśmy z Jo do głównego wejścia i czekałyśmy na Lucasa. Po jakiś 5 minutach zza rogu wyszedł mój chłopak. Przywitał się z Jo a do mnie podszedł i pocałował w policzek. Weszliśmy do środka. Moja przyjaciółka od razu rzuciła się na sklepy z ciuchami. Weszliśmy do jednego i porozglądaliśmy się ale nic nie było w nim ciekawego więc poszliśmy do innego. W drugim sklepie trochę czasu posiedzieliśmy bo jo przymierzała dużo ciuchów. Nagle zobaczyłam, ze do sklepu wchodzi bardzo znana mi osoba. Mój tata. Zamarłam. Lucas chyba to wyczuł i podążył za moim wzrokiem.
- Znasz go? - zapytał ciekawy
- Niestety - powiedziałam - To mój tata.
- Co? Twój tata? - usłyszałam jak Jo krzyczy z przymierzalni
- Nie rozmawiasz ze swoim tata? - zapytał Lucas
- Nie od kiedy zostawił mamę dla tej szmaty! - powiedziałam i lekko podniosłam ton
- Spokojnie -powiedział Lucas - może cię nie zauważy i pójdzie.
Tak jakby mój tata to usłyszał, odwrócił się w moją stronę. Wypowiedział moje imię i zaczął iść w moją stronę a za nim królowa szmat. Ominęłam go i wybiegłam ze sklepu. Po chwili stał koło mnie Lucas. Przytuliłam się do niego.
- Już dobrze - Lucas próbował mnie pocieszyć - Może powinnaś z nim porozmawiać?
- Na pewno nie teraz - powiedziałam - Może kiedyś przestanę go nienawidzić i z nim porozmawiam.
Pochodziliśmy jeszcze trochę po galerii. Więcej go nie widziałam. Kiedy obeszliśmy całą galerię za proponowałam, żeby iść do mnie. Wszyscy się zgodzili więc ruszyliśmy w stronę mojego domu. Po wejściu do środka powitała nas mama.
- Robimy coś do jedzenia? - zapytałam
- Co proponujesz? - zapytał Lucas
- Babeczki?
- Taak - powiedziała Jo
- Pomóc ci? - zapytał Lucas podchodząc do mnie
- Tak chcesz - odpowiedziałam i zaczęłam się śmiać - tylko z dala od mąki i jajek.
- Ale czemu? - zapytał - było tak fajnie
- Było fajnie- powiedziałam - dopóki nie musiałam tego sprzątać. Mąka była wszędzie !
Zaczęliśmy się śmiać. Ja z Lucasem zajęliśmy się babeczkami a Jo zrobiła kakao.
Gdy wszystko już było zrobione usiedliśmy i zajadaliśmy. Gdy już nie było co jeść, włączyliśmy telewizor i zaczęliśmy oglądać jakiś film. Po filmie Lucas i Jo musieli iść więc się z nimi pożegnałam i poszłam szykować się spać.
____________________
Oto 14 rozdział :D Komentujcie bo jest to bardzo motywujące :D
Piękny rozdział. Już nienawidze jej ojca.Czekam na next
OdpowiedzUsuńJuhu chce więcej pocałunków:* czekam na nextas;)
OdpowiedzUsuńKrólowa szmat ^^
OdpowiedzUsuńFajne, fajne π