niedziela, 26 kwietnia 2015

Rozdział 25

~~ Lucas ~~
Myślałem nad tym co powiedziała mi Lilly i tak samo jak ona nie rozumiałem co się dzieje. Nie mogłem zasnąć. Siedziałem do późna i ciągle się nad tym zastanawiałem. W końcu zasnąłem.
Obudziłem się około 11. Zrobiłem to co zawsze czyli umyłem się, ubrałem i zjadłem. Poszedłem do pokoju i zadzwoniłem do Lilly.
  • Hej - zacząłem - Spotkamy się dzisiaj?
  • Heej - ożywiła się - Jasne. Przyjedziesz do mnie? Jestem w naszym miejscu.
  • Okey, niedługo będę - powiedziałem i się rozłączyłem.
Ubrałem buty i poszedłem do samochodu. Po niedługim czasie byłem już na miejscu. Przeszedłem przez las i zobaczyłem lilly siedzącą na trawie. Podszedłem do niej i usiadłem obok. Kiedy mnie zobaczyła uśmiechnęła się a ja ja pocałowałem.
  • Jak się tu dostałaś? -zapytałem
  • Mam mnie przywiozła - powiedziała
Siedzieliśmy w ciszy i poczułem, ze lilly chce coś powiedzieć.
  • Ciągle o tym myślę - powiedziała
  • Wiem Lilly, ja też - powiedziałam i ją przytuliłem
  • To nie mógł być on - dalej mówiła - Nie wierze, ze to on!I w dodatku ten dziennik. On nie pisał żadnego dziennika. Nie wiem o co chodzi.
  • Wszystko się jeszcze wyjaśni - pocieszałem ją - Miałaś w nocy koszmar?
  • Tej nocy nie - powiedziała - One sa coraz częściej ale dzisiaj nie było więc w końcu miałam spokojną noc. Możemy na razie porozmawiać o czymś innym?
  • O czym? - zapytałem
  • Nie wiem - powiedziała
  • Dlaczego nie jesteś z Jo? - zapytałem
  • Ona jest na randce, pamiętasz?
  • A no tak zapomniałem - powiedziałem
  • Wydaje mi się, że się od siebie oddaliłyśmy. Ja mam ciebie ona ma Nikiego i nie spędzamy ze sobą tyle czasu co kiedyś. Porozmawiajmy o czymś przyjemniejszym a nie o takich smetach.
  • Okey - powiedziałem
Porozmawialiśmy jeszcze jakiś czas i zaczęliśmy się zbierać.

~~ Lilly ~~
Lucas odwiózł mnie do domu. Pożegnaliśmy się i pojechał do siebie. weszłam do domu i skierowałam się do kuchni gdzie siedziała moja mama.
  • Hej skarbie - powiedziała
  • Cześć - powiedziałam - Mogłaby Jo wpaść jutro na noc? Taki babski wieczór.
  • Jasne - powiedziała moja mama - nie ma sprawy.
  • Dziękuje - powiedziałam
Poszłam do swojego pokoju i zadzwoniłam do Jo.
  • Hejka co robisz? - zapytałam - Jakieś plany na jutro?
  • Cześć Lil - powiedziała - raczej nie
  • Co powiesz na babski wieczór jutro u mnie?
  • Jasne - powiedziała - o której przyjść?
  • 17? - zapytałam
  • Okey, będę - powiedziała i się rozłączyła
Do końca dnia siedziałyśmy z  mamą i oglądałyśmy romanse. Zasnęłam około północy.
Obudziłam się wcześnie i postanowiłam pobiegać. Ubrałam dresy i wyszłam z domu. Pobiegałam po najbliższym parku i po około godzinie wróciłam. Umyłam się, zjadłam śniadanie i czekałam na moją przyjaciółkę, która miała wieczorem przyjść.
Chwile po 17 usłyszałam pukanie. Otworzyłam Jo drzwi i od razu poszłyśmy do mojego pokoju.
  • Jak tam z Nikiem? - zapytałam a ona momentalnie  się zarumieniła
  • Cudownie!! - powiedziała - Musisz go poznać! Może pójdziemy na podwójną randkę?
  • Jasne, czemu nie - powiedziałam - Zapytam Lucasa czy się na to piszę.
  • Okey - powiedziała - Nie mogę się doczekać aż go poznasz
  • A ja nie mogę doczekać się aż poznam chłopaka który tak bardzo zawrócił ci w głowie.
Rozmawiałyśmy jeszcze sporo czasu, potem zeszłyśmy na dół i zaczęłyśmy robić ciastka. Dużo się przy tym wygłupiałyśmy. Kiedy ciastka były w piekarniku my poszłyśmy do mojego pokoju. Gdy zamykałam drzwi to stało się znowu.. Usłyszałam ten głos. Poczułam, ze zderzyłam się z podłoga. Zobaczyłam tą czarną postać. To było jak halucynacja. Jak zawsze postać mówiła “ Znajdz dziennik”.  Tym razem nie miała ona głosu ani oczu mojego brata. Teraz wszystko było niewyraźne, tak jak na początku gdy zaczynały się  koszmary. Gdy to się skończyło otworzyłam oczy. Nade mną stała mama i Jo.
  • Boze kochanie!! - zakrzyczała mama - Nic ci nie jest? Co się stało?
  • Lilly wszystko w porządku? Zadzwonić po karetkę?
  • Nie trzeba - ledwo powiedziałam - Nic mi nie jest.
  • Jak to nic ci nie jest? - powiedziała mama - Zemdlałaś!!
spróbowałam wstać ale nie miałam siły. Moja przyjaciółka wyciągnęła ręce i pomogła mi usiąść. Po ochłonięciu wstałam i położyłam się na łóżku a mama poszła po szklankę wody. Napiłam się wody i było o wiele lepiej. Uspokoiłam mamę i powiedziałam żeby już zajęła się swoimi sprawami bo mi nic nie jest. Po chwili wachania posłuchała i poszła.
  • Boże ale mnie wystraszyłaś! - powiedziała Jo
  • Przepraszam - powiedziałam - Zrobiło mi się słabo.
Strasznie czułam się okłamując Jo, ale nie mogłam powiedzieć jej prawdy. Wzięłam do ręki telefon i szybko napisałam do Lucasa sms’a “ To się znowu stało!”. Po chwili przyszedł sms
“ Co się stało?”, napisałam tylko “ To co u ciebie w domu, pamiętasz? Zemdlałam, ale nie wiem czy znów przy tym mówiłam czy nie.” . Odpowiedź brzmiała “ Przyjechać?”, napisałam tylko “ Nie, Jo jest u mnie. Jutro po południu u mnie?”. Kolejny dźwięk sms’a od Lucasa “ Ok “.
Tak próbowałam pisać z Lucasem żeby Jo nie zauważyła i chyba mi się udało bo nie pytała o nic.
  • Powiesz mi co się ze mną działo jak upadłam? - zapytałam - Mówiłam coś? Ruszałam się jakoś?
  • Nic nie mówiłaś - powiedziała - leżałaś tylko jak kłoda i się nie ruszałaś. Wpadłam w panikę i zawołałam twoją mamę. Przybiegła i nie wiedziałyśmy co robić więc czekałyśmy czy się obudzisz zaraz czy po karetkę dzwonić.
  • O boże - powiedziałam - przepraszam, że cię przestraszyłam
  • Nic nie szkodzie - powiedziała i mnie przytuliła - dobrze, ze nic ci nie jest.

potem siedziałyśmy i rozmawiałyśmy śmiejąc się jak za starych dobrych czasów.
_______________________

Łapcie następny rozdzialik!! A teraz ogłoszenia parafialne: Nie będę dodawać rozdziałów przez kolejne 3-4 dni ponieważ jadę na wycieczkę do Warszawy i nie będę miała jak dodać. Przepraszam was za to i zachęcam do komentowania :D

sobota, 25 kwietnia 2015

Liebster Blog Award

Dziękuje za kolejną nominacje. Tym razem dziękuje Angel Dark jej blog :)

Moje odpowiedzi:

1. Ekranizacje jakiej książki chciałabyś zobaczyć?
- Bardzo chciałabym zobaczyć ekranizację Szeptem, Seri Wodospadów cienia i serii Lux <3
2. Co cię inspiruje?

-  Książki, muzyka, ludzie.
3. Ulubiona pora roku? 

-Wiosna (najlepsza a za razem najgorsza bo alergia:( )
4. Ulubiony film?

-Więzień Labiryntu i Igrzyska Śmierci <3
5. Ile masz lat?

-15 rocznikowo
6. Uprawiasz sport?

-Nie :(
7. Co lubisz robić oprócz pisania i czytania?

-Słuchać muzyki <3 
8. Największe marzenie?

-Stać się pewna siebie :)
9. Ulubiona piosenka?

-Nie mam ulubionej :/
10. Dlaczego założyłaś bloga?
-Przyjaciółka mnie namówiła :) 
11. Jak kraj chciałabyś zwiedzić?

Hiszpanię i Włochy :)


Moje pytania:
1. Jaką magiczną moc chciałabyś posiadać?
2. Jakie trzy rzeczy zabrałabyś na bezludną wyspę?
3.Jak chciałabyś spędzić ostatni dzień życia?
4.Chciałabyś coś w sobie zmienić? Jak tak to co?
5.Ulubiona bajka dzieciństwa?
6. Co najbardziej cenisz u przyjaciół?
7.Do której klasy chodzisz?
8.Co najbardziej podoba ci się w czytaniu książki?
9.Ulubiony cytat?
10. Ulubiony aktor/ aktorka?
11. Ulubiony piosenkarz/ piosenkarka/ zespół?


Moje nominacje:
http://zycie-milosc-przyjazn.blogspot.com/
http://daryaniolamilosctowszystkocomamy.blogspot.com/
http://nocnilowcy.blogspot.com/






piątek, 24 kwietnia 2015

Liebster Blog Award

Bardzo dziękuje Wiktorii Raczkowskiej za nominację :D jej blog

Pytania do mnie :

1. Czy inspiracją w pisaniu bloga są też dla ciebie ludzie, których spotykasz na co dzień?
- Oczywiście, ze tak! 
2. Jak najbardziej chciałabyś, żeby twój chłopak się do Ciebie zwracał?
- Nigdy o tym nie myślałam. Na razie nie mam zamiaru mieć chłopaka więc nie myślę o tym :)
3. Przy jakiej książce najbardziej się wzruszyłaś?
- To jest bardzo trudne pytanie bo ja płacze na każdej książce! Najbardziej ryczałam chyba przy Leku na śmierć Jamesa Dashnera :/ 
4. Najbardziej znienawidzona lektura?
- Nie lubię żadnej lektury :/ Nie trawie ich. Nie umiem czytać czegoś co ktoś mi narzuca!
5. Ulubione miejsce do wyciszenia się to...
- Jak nie ma nikogo w domu to uwielbiam zaszyć się w swoim pokoju i przesiedzieć tam cały dzień czytając albo pisząc. Teraz nie mam dużo czasu na to ale staram się :)
6. Cola czy pepsi?
- Dla mnie nie ma różnicy. Przestałam pić gazowane napoje ale jak już piję to chyba bardziej pepsi :)
7. Ulubiony gatunek literacki?
- Fantastyka i romanse :D
8. Najdłuższa książka jaką czytałaś?
- Chyba Miasto niebiańskiego ognia :)
9. Ile blogów czytasz? 
- Aktualnie jeden ale czytam dużo opowiadań na fb. 
10. Masz inne pasje lub hobby?
- Fotografia <3 Muzyka <3 Kocham :D
11.Jakie jest twoje marzenie?
- Chciałabym bym pewna siebie a nie tak bardzo nieśmiała jaka jestem :)


Moje pytania:
1.Przy jakiej książce najbardziej płakałaś?
2.Najkrótsza książka jaką czytałaś?
3.Czego za nic w świecie być nie zrobiła?
4.Co robisz jak masz doła?
5.Ulubiony sport?
6.Ulubiony aktor i aktorka?
7. Jaka piosenka opisuje twoje życie?
8.Najgłupsza rzecz jaką zrobiłaś?
9.Jaka książka wywarła wpływ na twoje życie?
10. Ulubiony cytat z książki?
11.Gdybyś mogła wybrać to w jakiej książce byś żyła?

Moje nominacje:
http://obozksiezycowy.blogspot.com/
http://zycie-milosc-przyjazn.blogspot.com/
http://daryaniolamilosctowszystkocomamy.blogspot.com/







środa, 22 kwietnia 2015

Rozdział 24

~~ Lilly ~~
Nie mogłam w nocy spać. Bałam się, że znów będę miała ten koszmar. Krążyłam po domu, zmęczona. Próbowałam nie obudzić mamy. W końcu poszłam do swojego pokoju, założyłam słuchawki, usiadłam na podłodze i włączyłam muzykę.
Ciemność. Tym razem stoję w jakimś starym, opuszczonym budynku. Poczułam lekki podmuch wiatru. Przede mną ja zawsze pojawiła się czarna postać. Wiedziałam po co tu jest.
  • Kim jesteś? - powiedziałam spokojnie - Dlaczego karzesz mi znaleźć dziennik? Ja cię przecież nie znam!
  • Znajdź dziennik - powiedział ale nie mówił tym samym głosem co wcześniej. Teraz mówił głosem którego bardzo dobrze znałam. Nie wiedziałam o co chodzi.-  Znajdz dziennik!
  • Dlaczego masz jego głos? - zapytałam a moje poliki były mokre od łez. - Powiedz mi!!
Obudziłam się. Leżałam na podłodze. Na pewno musiałam zasnąć podczas słuchania muzyki na co wskazywały słuchawki leżące metr ode mnie. Wstałam z podłogi i popatrzyłam na zegarek. Była 12. Ubrałam się, związałam włosy i zeszłam na dół. Usłyszałam jak moja mama z kimś rozmawia. Weszłam do kuchni i zobaczyłam Lucasa. Nie wiedziałam co tu robi.
  • Heej kochanie - powiedziała mama
  • Cześć - powiedział Lucas na co ja się tylko uśmiechnęłam.
  • Co tu robisz? - zapytałam
  • Chciałem cię zobaczyć i zapytać czy wszystko w porządku.
  • A dlaczego miało by nie być? - zapytałam a ona tylko popatrzył się na mnie dając mi do zrozumienia, że chodzi o głos i, ze  nie chce mówić tego przy mojej mamie.
  • Dlaczego mnie nie obudziłaś? - zapytałam mamę
  • Wiedziałam, ze zaraz wstaniesz więc już do ciebie nie szłam - powiedziała.
I dobrze, ze nie przyszła do mnie do pokoju bo na pewno zadawała by mi pytania dlaczego spałam na podłodze i wtedy bym musiała powiedzieć jej wszystko a to łączy się z moim lękiem do tych koszmarów a o tym nie chciałam jej mówić.
  • Mamo my pójdziemy do mojego pokoju - oznajmiłam
  • Dobrze - powiedziała - A będziecie gdzieś wychodzić dzisiaj?
  • Jeszcze nie wiem - powiedziałam - Zobaczymy.
Skierowałam się w kierunku schodów a Lucas poszedł za mną. Weszliśmy na górę i poszliśmy do mojego pokoju.
  • Muszę ci coś powiedzieć - zaczęłam
  • Coś się stało? - zapytała z troską
  • Znowu miałam ten koszmar - zaczęłam powoli - i teraz mam mętlik w głowie. Wiem, ze to co tam widziałam było nieprawdziwe. To nie mógł być on!
  • Spokojnie lilly zacznij od początku - ppowiedział
  • Nie dowiedziałam się nic o dzienniku ale.. To był jego głos!!!
  • Kogo? - zapytała Lucas
  • Petera - powiedziałam a w oczach pojawiły się łzy - Wiem, ze to nie mogło być prawdziwe! Ale wszystko się zgadza. Te oczy i teraz głos. Tylko jest jedna rzecz. On nie miał żadnego dziennika. Może nie chodzi o jego dziennik? Nie wiem co mam o tym myśleć!
Usłyszałam jak ktoś wbiega po schodach i po chwili w drzwiach stała Jo.
  • Hejo - powiedziała - Co robicie?
  • Rozmawiamy sobie - powiedziałam i próbowałam ukryć ślady łez. Moja przyjaciółka chyba tego nie zauważyła bo nie pytała.
  • A o czym tak rozmawiacie? - zapytała
  • Nic takiego - powiedziałam - same bzdety.
  • Okeeey - powiedziała Jo - Mam nadzieje, ze niczego przede mną nie ukrywasz.
  • Nic nie ukrywam - powiedziałam ale strasznie źle czułam się z tym kłamstwem.
Siedzieliśmy we trójkę i gadaliśmy. Tak bardzo chciałam porozmawiać z Lucasem na temat tego głosu no ale przy Jo nie powiem. Ona opowiadała nam o swojej randce. w ogóle o niej zapomniałam. Jestem egoistką. Tak bardzo skupiam się na sobie, ze zapomniałam o Jo.
  • Jaki on jest? - zapytałam - Umówisz się z nim jeszcze czy raczej nie?
  • On jest niesamowity!! - powiedziała cała aż tryskająca radością - Umówiliśmy się już na jutro. Nie mogę się doczekać !!!
  • Czy o mnie tez były takie rozmowy? - zapytał Lucas śmiejąc się
  • Jeszcze nie wiesz jakie! - powiedziała - Lilly tak nadawała, ze masakra. Chodziła i ciągle o tobie gadała.
Obróciłam głowę w stronę Lucasa który na mnie patrzył i ciągle się uśmiechał. Zarumieniłam się.
  • Ale wy jesteście słodcy - powiedziała Jo
Lucas przytulił mnie i pocałował.
Po długim siedzeniu w moim pokoju chcieliśmy rozruszać nogi więc poszliśmy się przejść.
Dzień szybko mi zleciał. Nim się obejrzałam szykowałam się już do spania. Zasnęłam niemal od razu.
________________________

Dobiliście 5 komentarzy więc łapcie rozdział :D Następny rozdizał 6 komentarzy :) Dacie radę !! Miłego czytania :*

wtorek, 21 kwietnia 2015

Rozdział 23

~~ Lucas ~~
Obudziłem się rano i od razu poszedłem się umyć. Ciągle myślałem o Lilly. Nie wiedziałem co co chodzi z tym głosem. Dlaczego ona go słyszy? Musimy się tego dowiedzieć. Musimy znaleźć dziennik o którym ciągle wspomina głos ale najpierw musimy dowiedzieć się do kogo należy. Ciągle o tym myśląc wyszedłem z łazienki i poszedłem się ubrać.  Ubrałem się po domowemu i poszedłem do kuchni gdzie siedziała juz Alison.
  • Gdzie mama? - zapytałem
  • Śpi, źle się czuje - powiedziała moja siostra
  • Co chcesz na śniadanie? - zapytałem - Jajecznicę? Płatki mlekiem?
  • Płatki!! - powiedziała i się uśmiechnęła
  • Wiedziałem, że nie dasz mi się wykazać - powiedziałem i zacząłem wsypywać płatki do miski.
Po śniadaniu poszedłem do pokoju ale nie wiedziałem co robić. Zostało mi dużo czasu do spotkania z Lilly. Tak jakby moja siostra czytała mi w myślach przyszła i zapytała się czy nie chciałbym gdzieś wyjść bo nie ma co robić. Zrobiliśmy przekąski i wyszliśmy za dom do ogrodu. Dużo rozmawialiśmy i się wygłupialiśmy jak to my.

~~ Lilly ~~
Rano jak zawsze nie wiedziałam co ze sobą zrobić. Chodziłam po całym domu i plątałam się pod nogami mamy. Umyłam się, uczesałam, zjadłam śniadanie jak zawsze i nie miałam co robić. Próbowałam czytac książkę ale nie mogłam. Nie miała ochoty czytać. W końcu około 13 postanowiłam, że pójdę do Lucasa. Miałam nadzieje, ze będzie w domu. Ubrałam buty, pożegnałam się z mamą i poszłam w stronę domu mojego chłopaka. Zapukałam do drzwi i po dłuższej chwili otworzyła mi mama Lucasa.
  • Dzień dobry - powiedziałam z uśmiechem - jest Lucas?
  • Lilly, jak miło cię widzieć - powiedziała kobieta - Lucas jest z Alison za domem. Idz do nich. Oboje na pewno ucieszą się na twój widok.
  • Juz do nich idę- powiedziałam
Poszłam w stronę ogrodu z tyłu domu. Nie widzieli mnie więc postanowiłam zrobić im niespodziankę. Podeszłam cicho do Lucasa od tyłu i zakryłam mu oczy dłońmi. Alison popatrzyła na mnie z uśmiechem a ja pokazałam, zeby nie mówiła Lucasowi, ze to ja.
  • Czy to moja najlepsza na świecie dziewczyna? - zapytał Lucas
Razem z Alison wybuchnęłyśmy śmiechem. Lucas podniósł do góry głowę a ja nachyliłam się nad nim i go pocałowałam.
  • Co tu robisz? - zapytała - Byliśmy umówieni na 17.
  • Nie mogłam się doczekać - powiedziałam - a poza tym nie miałam co robić w domu. Plątałam się mamie pod nogami.
Siedzieliśmy tak jeszcze około godziny. W końcu gdy zbliżała się 17 Lucas poszedł się przebrać. Po 10 minutach usłyszałam zatrzaskujace się drzwi i po chwili zobaczyłam mojego chłopaka idącego w moją stronę z szerokim uśmiechem.
  • Gotowa? - zapytał
  • Gotowa. - powiedziałam
Wyszliśmy z domu i ruszyliśmy w stronę kina. Wybraliśmy film, kupiliśmy popcorn i picie i poszliśmy zająć miejsca. Film był bardzo fajny. Było w nim dużo akcji, ale wszystko zepsuł ten głos… Wdarł się do mojej głowy i wciąż powtarzał “ Znajdz dziennik” . Wybiegłam z sali i usiadłam na ławce chcąc ochłonąć. Kiedy to się skończy? Ludzie się na mnie patrzyli. Nie wiedzieli na pewno co zrobić. Poczułam sile ramiona Lucasa obejmujące mnie i od razu sie rozluźniłam.
  • Wszystko dobrze? - zapytał - znowu to samo?
  • Tak - powiedziałam - Nie wiem dlaczego to się dzieje. Mam znaleźć dziennik kogoś kogo nie znam. Co mam zrobić?
  • Niedługo wszystko się wyjaśni - powiedział mocniej mnie przytulając  - obiecuję.
Nie wróciliśmy do sali. Poszliśmy się przejść. Świeże powietrze dobrze mi zrobiło. Czułam się o wiele lepiej.

Na koniec niestety najgorsza część spotkań czyli pożegnanie. Nie chciała się żegnać z Lucasem. On też tego nie chciał. Obiecał, ze napisze jeszcze, a ja wzięłam go za słowo. Pocałował mnie i poszedł w kierunku swojego domu.
___________________

Przepraszam, ze późno ale byłam zajęta i trochę długo pisałam :/ No ale teraz czytajcie i komentujcie! Jak chcecie następny rozdział to komentarzy ma być 5-6 ( taki mały szantażyk :D) Wierze w was <3