~~Lilly~~
- Przepraszam - powiedziałam - myślałam, ze to moja przyjaciółka.
- Nic się nie stało - odpowiedział chłopak -Ja masz na imię? Widziałem ci wczoraj ale uciekłaś. Przestraszyłem cię?
- Mam na imię Lilly. - odpowiedziałam z uśmiechem - Nie wystraszyłeś mnie. Sama nie wiem dlaczego uciekłam.
Tak naprawdę wiedziałam dlaczego ale nie chciałam mu powiedzieć. Nasza rozmowę przerwało wołanie Jo. Minęłam chłopaka i podeszłam do niej.
- Nie krzycz! To przecież biblioteka! - zwróciłam jej uwagę
- Dobra, przepraszam- odpowiedziała - patrz, może tą weźmiesz?
Wzięłam książkę do ręki i przeczytałam opis z tyłu. Spodobała mi się.
- Może być ciekawa- powiedziałam - wezmę ją. A tak wg to przerwałaś mi rozmowę, gadałam z tym chłopakiem z wczoraj.
- Serio? Gadałaś z nim? - zapytała - Jak ma na imię?
O kurczę, tak się zajęłam Jo że nawet nie zapytałam się chłopaka jak ma na imię. Porozglądałam się po bibliotece ale chłopaka już nie było.
- Zawołałaś mnie i nie zdążyłam zapytać. - odpowiedziałam - Dobra, wracamy do domu? Przyjdziesz do mnie? - zapytałam
- No jasne - odpowiedziała z uśmiechem na twarzy
Gdy doszłyśmy do domu w środku unosił się zapach upieczonego ciasta. Mama chyba się nudziła. Dawno nie piekła. Zjadłyśmy po kawałku i potem skierowałyśmy się do mojego pokoju.
- Nie sądzisz, że trzeba by było myśleć o twoich urodzinach? - zapytała Jo - Zostało mało czasu.
- Wiem, wiem - powiedziałam - Może zostaniesz na noc i wszystko obmyślimy? Moja mama zadzwoni do twojej, a ciuchy ci pożyczę.
- No spoko, może być.
Przez długi czas myślałyśmy co można zrobić na moje urodziny. Nie ciągnęło mnie do zrobienia super dużej imprezy więc zdecydowałyśmy, ze będą to tylko zwykłe urodziny z najbliższymi. Dopiero po oglądnięciu dwóch filmów poszłyśmy spać.
_______________
To już trzeci rozdział. :) Przepraszam ze taki krótki ;_;
Właśnie fajnie że nie są takie długie :)
OdpowiedzUsuńNie liczy się ilość tylko jakość! Rozdział jest świetny. Proszę dodaj kolejny jeszcze dziś.
OdpowiedzUsuńŚwietny ^^ dodawaj szybko nexta ! ♥
OdpowiedzUsuń